do roboty

Siemano. A na pole do roboty sie piszesz?

i do roboty, nie pamietam kiedy w niej bylem haha %-).. ale zimno masakra

pierdoły żeby widać nie było. Całą rolke jednorazówek co mnie wk***iło %-) bo na jedzenie mam do roboty a teraz juz nie mam.. makaron , takie ch**e muje.. Ale nie mam z nią umowy podpisanej ani nic więc wiesz.

korwa chyba zaczne biegac z ranca i tak niemam nic do roboty i spac nie moge

ale jeszcze sie jutro dowiem jak ja wyjde z godzinami miesiecznie bo musze dojezdzac do roboty i musi mi sie to opłacać

dobra koty, czas do roboty :-) bez odbioru bo muszę jakoś tam dojechać :-P

z tego wk***ienia zjaldem cale 600g kury co mialem do roboty naszykowane, zostalo mi jablko i 40g wpc %-) pieknie..

musze terazsobie troche tego ogarnąć, nie mam za bardzo skąd ale do roboty sie przyda

[...] i tak i nie.. ja myślę, że wielu amatorów, ludzi ćwiczących dla siebie doskonale wie co może i gdzie dostać. To podobny mechanizm jak u kobiet, które zamiast się wziąć do roboty szukają cudownej tabletki na schudnięcie. Faceci natomiast np. chuderlaczki pierwsze co to często pytają najpierw o doping a później dopiero czy trening też trzeba. [...]

dobra spadam, za dużo mnie tu %-) do roboty trzeba się wziąć :D

[...] głodna rano robię po lekach i nawet te 30 min ciężko wytrzymać. A często aeroby robię rano na czczo, bo ja mogę ćwiczyć najwcześniej 2h po posiłku, inaczej się cofa :-P Lubię biegać rano, do roboty na 7, więc mi koliduje z żarciem (musiałabym wstawać o 3 nad ranem chyba) i biegam bez, ale lubię, poza tym to nie interwały tylko "zwiedzanie" :-P

Ja spadam spać, bo jutro przed 6 pobudka do roboty :-| Dobranoc :-) Zmieniony przez - sforcia w dniu 2013-06-09 23:42:26

O znalazłam artykuł tutaj: http://www.kulturystyka.pl/atlas/stretching.htm No i zapomniałam, ze mam dołączoną godzinną jogę na płytce z ćwiczeniami. Jem i zabieram się do roboty!

Kasia nie przepraszaj... Nie mialam na mysli tylko Ciebie. Po prostu takie mam wrazenie. Ty to do roboty sie wez i wiecej wiary w siebie. Bo to tez jest bardzo wazne ;-)

no nic. do roboty sie zbieram... ostatni dzien miesa swiatecxnego na dzis :-)

no fatalny pomysł robic to rani i potem do roboty leżć i sie schylać i kucac ..i łomatko..

kurna 7 km niby tylko mam do roboty ale wychodzi mi 1h20min :/

to Was pocieszę, bo ja mam 65km do roboty

ja dzis zmykam do roboty :D takze nie czekajcie na mnie:D

dobra, ja uciekam do roboty - zajrzę potem ;)